niedziela, 10 października 2010

Pierwsze urodziny Bruna

Dzisiaj Bruno obchodzi pierwszą rocznicę swych urodzin. Jest to dla nas dzień szczególny. Dzisiaj skończyłby roczek. Jaki byłby to cudowny dzień, gdybyśmy mogli spędzić go razem. Wierzymy, że mimo rozłąki cielesnej, w duchowy sposób jesteśmy razem.
Rok temu o godz. 21.40 na świat przyszedł malutki, prześliczny chłopczyk. Ważył 2920 g. i mierzył 54 cm. wzrostu. Był przepiękny, bardzo spokojny i jakoś tak dostojny, poważny i ufny jednocześnie.W jego oczach było tyle miłości i był taki nasz, niesamowicie do nas podobny.W tym spojrzeniu było też coś niesamowitego, jakby wieczność, wszelka mądrość, wiedza. Patrzył jak dorosły człowiek, który przeżył swoje życie. Poczułam wtedy, że to dziecko jest wielkim darem. Nigdy nie zapomnę tej chwili i będę czekać by jeszcze raz spojrzeć w jego oczy.
Nie wiem czy w niebie obchodzi się urodziny, ale chyba tak , może nawet nieustannie, bo niebo jest przecież radością istnienia. Rok temu Bruno narodził się dla ziemi, dla nas. Dzisiaj choć w smutku, cieszymy się, że pojawił się w naszym życiu i tak nasycił je miłością.
Bruno syneczku życzymy Ci spełnienia wszystkich Twoich marzeń. Bardzo Cię kochamy Myszko. Jesteś naszym skarbem. Zawsze będziemy razem i zawsze będziemy na Ciebie czekać.
                                                                                                           Mamusia i Tatuś
(*) - całą naszą miłość codziennie posyłamy do Ciebie

                                                                                                        

6 komentarzy:

  1. [*] zawsze będziemy pamiętać...

    OdpowiedzUsuń
  2. Kachani! kazda mysla jestem z wami. Kasia S.

    OdpowiedzUsuń
  3. i ja pamiętam...i myślami jestem z Państwem od samego rana dziś i codziennie choćby przez chwilę. Brunio dziękuję - pomogłeś mi jakoś tak głębiej i zupełnie inaczej i w dotąd nieznany mi sposób spojrzeć na mojego synka... i to spojrzenie od tamtej pory (odkąd poznałam historię o pewnym Bohaterze) się nie zmieniło...to świadczy o niesamowitym darze Twoim.
    Życzę Ci Bruno...hmmm...(czego można życzyć tym, którzy dzielą niebo?)...żebyś zawsze czuł bliskość swoich Rodziców, byś mógł doświadczać ich miłości. i Rodzicom życzę, by czuli zawsze Twą ogromną miłość i bliskość i by byli dumni ze swego Synka. pozdrawiam...
    E.D.-Z.

    OdpowiedzUsuń
  4. A ja chciałam napisać, że czekałam na ten wpis - na ten kolejny piękny wpis Rodziców Brunia. Śledzę Wasz blog odkąd przeczytałam na NK wpis Mai "Synku całe życie na Ciebie czekałam..." i nie mogę się nadziwić jak można tak pięknie pisać. Ja nie potrafię, ale chcę, żebyście wiedzieli, że szczerze Was podziwiam i z całego serca życzę miłości, wytrwałości i ukojenia bólu, choć wiem, że jest CHOLERNIE trudno.
    Brunio [*]
    POzdrawiam MDM

    OdpowiedzUsuń
  5. na zawsze pozostanie w sercach tych którzy kochają, pamiętają

    OdpowiedzUsuń