Trochę się zmartwiliśmy. Maja się rozchorowała. Nie przerywaliśmy karmienia mlekiem z piersi. Bruno świetnie się trzyma i nie choruje. Stosujemy oczywiście pewne środki ostrożności. Maja śpi w osobnym pokoju, nosi maseczkę kiedy zajmuje się Brunkiem. Często wietrzymy mieszkanie.
Z uwagi na zbliżający się termin operacji konsultowaliśmy się też z naszymi lekarzami w sprawie postępowania w tej sytuacji.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz